Aktualności

80 rocznica ofiary z życia za ojca rodziny – św. Maksymilianie, módl się za nami

ir
10 sierpnia 2021

W czasie II wojny światowej, 80 lat temu, 14 sierpnia 1941 roku, w niemieckim obozie zagłady w Oświęcimiu swoje życie za ojca rodziny, Franciszka Gajowniczka oddał św. Maksymilian Maria Kolbe. Św. Ojciec Kolbe jest patronem trzeźwości Narodu Polskiego. W dniach 6-22 sierpnia w Niepokalanowie po raz piąty odbędzie się Wielkie Zawierzenie Niepokalanej! 


Od młodego wieku, wychowany w pobożnej rodzinie, szedł za głosem powołania. Już jako kleryk w Rzymie wraz ze współbraćmi, doświadczając nachalnej propagandy masońskiej, założył Milicję Niepokalanej. Św. Maksymilian był niestrudzonym sługą Maryi, kochającym i ukochanym Jej synem. Potrafił każdy projekt zrealizować oddając go w ręce Niepokalanej.  Założył i rozwinął wielkie działa w Niepokalanowie, w samym sercu Polski. Historia Niepokalanowa rozpoczęła się 94 lata temu 6 sierpnia od poświęcenia figury Niepokalanej. Przez prasę o wysokich nakładach i bardzo wysokim poziomie potrafił docierać z przesłaniem o Bożej Miłości do milionów Polaków. Dzięki Rycerzowi Niepokalanej życie intelektualne i kulturalne Polski, życie wiary umacniało się w pięknej jedności z Kościołem i w miłości do Maryi, Królowej Polski.  Swoją miłość do Niepokalanej chciał przenieść na cały świat i ten zapał misyjny doprowadził do utworzenia Niepokalanowa Japońskiego w Nagasaki.  Tam w czasie wybuchu bomby atomowej, dzięki opiece Maryi, klasztor był tak położony że nie doznał żadnych sutków wybuchu, pomimo ogromnych zniszczeń w całym mieście!


Śmierć w obozie zagłady, w nieludzkich warunkach, z rak niemieckich oprawców była dobrowolnym darem życia dla ojca rodziny, Franciszka Gajowniczka. Ta śmierć była też darem dla wszystkich więźniów, bo z ich relacji wiemy że od tego czasu rygory w tym nieludzkim miejscu nieco się złagodziły.  Sam opis śmierci i męczeństwa w bunkrze głodowym jest świadectwem wiary i zwycięstwa prawdy nad bestialstwem. Zamknięty wraz z kilkunastoma więźniami św. Maksymilian się modlił, z bunkra było słychać śpiew pieśni kościelnych, schorowany, maltretowany wcześniej  i wygłodzony więzień jakim był św. Maksymilian pomimo wszystko cały czas żył i dopiero zastrzyk z fenolu go zabił. Św. Maksymilian odszedł do Domu Ojca w przeddzień Święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, swojej ukochanej Niebieskiej Mamy.


W imię wszystkich bezimiennych ofiar bestialstwa niemieckiego i sowieckiego  reprezentowanych przez Św. Maksymiliana, módlmy się za cały nasz polski Naród. Módlmy się o uwolnienie od wszelkiego zniewolenia: alkoholem, narkotykami, hazardem, grami komputerowymi i wszelkimi innymi zniewoleniami jakie zły duch zastawia na Polaków. Niech moc wiary i ofiara męczeństwa naszych przodków, synów i córek polskiej ziemi dodaje nam sił i prowadzi nas do pobożnego, normalnego życia w dzisiejszym zwariowanym świecie. Szczególnie my jako rodzice módlmy się za nasze dzieci, o odnowienie i umocnienie ich wiary, o ochronę przed złym wpływem różnego rodzaju bezbożnych ideologii niszczących ich godność.   Św. Maksymilianie, módl się za nami!