Aktualności

Do miesiaca Maryi, do Święta Królowej Polski zbliżamy się i przygotowujemy!

ir
27 kwietnia 2013

Już za tydzień obchodzić będziemy uroczystość Królowej Polski, będącą jednocześnie świętem Konstytucji 3 Maja. W tym dniu w wielu kościołach (m.in. w wałbrzyskiej kolegiacie) tradycyjnie są odnawiane Jasnogórskie Śluby Narodu.

Jak Śluby Lwowskie króla Jana Kazimierza zostały złożone w czasie potopu szwedzkiego, tak Śluby Jasnogórskie zostały złożone przed tronem Królowej Polski w czasie potopu czerwonego, tj. w sytuacji braku legalnej władzy w kraju, gdy Prymas Polski – wedle naszej narodowej tradycji – pełnił funkcję interregis. Tym sposobem Śluby Jasnogórskie, napisane przez internowanego Prymasa Tysiąclecia, stały się jakby nową Konstytucją 3 Maja, konstytucją Królestwa Niepokalanej, Polski onej wiekuistej, Narodu semper fidelis. – Trzeba to rozumieć w świetle objawień sługi Bożego o. Giulia Mancinellego SJ, w których to sama Królowa wniebowzięta kazała nazywać siebie Królową Polski obiecując Ojczyźnie naszej wielkie rzeczy ...

I nie wolno zapominać, że Śluby Lwowskie, napisane przez św. Andrzeja Bobolę, zakonnego współbrata o. Mancinellego, zostały spełnione przez króla na wyraźne polecenie Ojca św. Aleksandra VII, który jednoznacznie powołał się na wolę Bogurodzicy objawioną za pośrednictwem tego włoskiego mistyka (!). Trzeba także zwrócić uwagę na kontekst tego objawienia. Otóż świątobliwy ojciec Giulio, modląc się do Niepokalanej, pragnął Ją pozdrowić najwznioślejszym tytułem, jakim jeszcze nikt Jej nie uwielbiał. Na to Bogurodzica, zjawiwszy się w nieziemskim majestacie, odpowiadając na pragnienie jego serca rzekła: „Dlaczego nie nazywasz mnie Królową Polski (…)?”. A zatem imię Królowej Polski jest najwznioślejszym tytułem dla samej Matki Stworzyciela (!)… Zważywszy zaś, że objawienia o. Giulia Mancinellego są jedynym takim przypadkiem w dziejach mistyki chrześcijańskiej, że Królowa wniebowzięta nazwała siebie „Królową” i „Matką” jakiegoś Narodu, zważywszy też, że Stella matutina jest Matką dziewiczą, Matką Słowa, która nikogo innego nie rodzi, jak tylko Chrystusa (!), to stąd wynika logiczny wniosek, że neapolitańsko-krakowskie orędzie Królowej Polski stanowi klucz do odczytania fatimskiej przepowiedni o tryumfie Jej Niepokalanego Serca (por. Ap XII, 1-2. 5. 10-11. 14). Znając tedy biblijny kontekst obietnicy Królowej Polski wniebowziętej miejmy świadomość, że owe wielkie rzeczy ziszczą się nam, o ile Polska uwierzy, że spełnią się słowa powiedziane Jej od Pana.

Dziś obchodzimy liturgiczne wspomnienie Matki Bożej Dobrej Rady. W Kazaniu św. Sofroniusza z Godziny Czytań przeznaczonej na ten dzień czytamy: W Tobie, o Dziewico, jako w najczystszym i niepokalanym niebie Bóg „namiot swój ustawił”. Z Ciebie wyjdzie jak „oblubieniec ze swej komnaty”, jak „siłacz przebiegnie drogę” swego życia. Przyniesie On zbawienie żyjącym, a rozciągając się od szczytu niebios aż do niebios najwyższych, wypełni wszystko Boskim żarem i ożywiającym blaskiem.

Matko Dobrej Rady, oświeć nas, byśmy zrozumieli świadectwo Apostoła Narodów, że jeśli jesteśmy dziećmi [Boga], to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro współ-cierpimy, byśmy i współ-odziani zostali w majestat. Szacuję bowiem, że nie [są] równowarte cierpienia tej obecnie pory wobec chwały, która ma się w nas objawić – która ma się objawić na ziemi – stworzeniu poddanemu marności, w nadziei, że i to stworzenie zostanie wyzwolone z niewoli zepsucia ku wolności chwały dzieci Boga (por. Rz VIII, 18-21). Dozwól nam, Królowo nasza, ujrzeć majestat niebieskich obietnic, za które Polska musiała uiścić niebotyczną cenę krwi prześladowania dla sprawiedliwości, aby się ziściło nam, co pisał wieszcz w Psalmie Wiary:

A do dnia tego wiodące tu wschody

To w łasce Twojej poczęte narody! –

Garść im powołań sypnąłeś z wysoka –

W każdym z nich żyje myśl jakaś głęboka,

Co z piersi Twoich zesłanym jest tchnieniem

I narodowi odtąd – przeznaczeniem!

A są wybrane jedne przed innemi,

By o Twą piękność walczyły na ziemi

I krzyż lat wielu wlokąc krwawym śladem,

Były śród świata – anielskim przykładem,

Aż nie wywalczą straszną walką w grobie

Wyższego w ludziach pojęcia o Tobie,

Więcej miłości i więcej braterstwa

W zamian za tkwiący w piersiach nóż morderstwa!

Takim jest naród Twój polski, o Boże!

Kto cząstką jego – niech wie się Twej woli

Cząstką na ziemi – i choć go świat boli

Tak, że aż zwątpić o nadziei może,

Niech w tym cierpieniu wytrwa niesłychanem,

Boć on, zaprawdę, w Twego ducha chrzczony,

Boć on, zaprawdę, Twym ziemskim kapłanem,

Jeśli się cierniów nie wstydzi korony,

Jeśli pojmuje, że kochasz bezmiernie

Synów tych, których koronujesz w ciernie,

Bo cierń, w krwi maczan – to kwiat wiecznotrwały –

I nim odmładzasz świat Ludzkości cały! –

Niepokalana Dziewico, Matko BOGA Z NAMI, Ty, wywyższona w potędze i świętości, jako Królowa wniebowzięta trwasz na wieki. Dozwól nam, Nagrodo nasza wielka w niebiosach, byśmy rozważając tę prawdę uznali oczywistość proroctwa interregis, sługi Bożego Augusta Kard. Hlonda, że modlitwa za Polskę to nie sprawa osobista lub narodowa, lecz sprawa Boża, gdyż chodzi o królestwo Boże, które tutaj ma się rozpocząć i rozszerzyć na cały świat.

Matko Dobrej Rady, pomóż nam dobrze skorzystać z Twoich rad, by Polska stała się Królestwem Różańca św., abyś Ty mogła wziąć nasze sprawy w Twoje wszechmocne dłonie. Uproś nam, by Krucjata zbrojna orężem potęgi i świętości, wielka modlitwa o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu, zjednoczyła Naród cały, który żyje dla Twej chwały!

Słowa napisane przez jednego z rodziców Różańca zamieszczam jako ważny i piękny wyraz troski o Polskę!

Sursum corda!