Świadectwa
Moje dzieci i wnuki
Przekazuję moje świadectwo, dotyczące relacji z moimi bliskimi - córką i zięciem, którzy od 23 lat okazywali mi werbalnie agresję, utrudniali kontakty z wnukami i nie okazywali szacunku ani zainteresowania moją osobą. Sytuacja zmieniła się, gdy mój dorosły już wnuk, na moją prośbę, rozmawiał ze swoimi rodzicami, by wytłumaczyli mi powód takiego zachowania wobec mnie. Zaowocowała ta rozmowa przyjściem do mnie córki i zięcia w celu omówienia szczegółów dotyczących spędzenia Świąt Bożego Narodzenia! Pierwszy raz od wielu lat obyła się rozmowa bez agresji z ich strony do mnie, w poszanowaniu tego, co sugerowałam. Spędziliśmy wspólnie Wigilię w miłej atmosferze otwarci na kontakt, nawet odmówiliśmy wspólną modlitwę! Od tego czasu nasze relacje zmieniły się. Chwała Panu i Matce Przenajświętszej!
Zgłosiłam moją córkę do Różańca Rodziców ok. 10 lat temu - obecnie należy do Róży Św. Maksymiliana Kolbe. Również zawierzyłam moją rodzinę podczas Pielgrzymki Zawierzenia Matce Bożej do Częstochowy. To jest świadectwo dla rodziców, którzy modlą się za swoje dzieci, być może przez wiele lat, by nie tracili nadziei i nie ustawali wstawiać się za nimi u Pana Boga i u Matki Przenajświętszej.
Mama Alicja