Świadectwa

Świadectwo matki

Mama
14 listopada 2011

Pięć lat temu, moje małżeństwo rozsypało się. Moje dzieci, szczególnie starsza córka, winiły mnie, za to, że nie utrzymałam ich taty w domu... Relacje miedzy mną, a starszą córką były tak zachwiane, że każda rozmowa kończyła się krzykiem, łzami...

W połowie lutego 2006 r. przyjaciółka powiedziała mi, o stronie Różańca Rodziców za Dzieci. Z wielką determinacją wysłałam swoje zgłoszenie i od 22 lutego 2006 r. modlę się Różańcem Rodziców za Dzieci. To co się stało, nie da się po ludzku wytłumaczyć. W naszym domu zapanował spokój, nie ma krzyku, obwiniania, łez, czasami odzywają się żale, ale one bardziej oczyszczają... Ktoś powiedziałby, że potrzebowałyśmy czasu... Tego czasu miałyśmy dość bo 4 lata i nic nie wskazywało, że będzie lepiej...

Dziś jestem przekonana i pewna, że modlitwa Różańcowa Rodziców za Dzieci dokonała takiego przemienienia... Dziękuję Bogu, za tą modlitwę i każdemu 'płatkowi' róży, gdyż każdy kto modli się Różańcem Rodziców za Dzieci przyczynił się do spokoju w moim domu.